Posts Tagged: Nic Pizzolatto
Galveston, Nic Pizzolatto
Poszukując lektury na wakacje, natrafiłam na książkę reklamowaną jako dzieło twórcy Detektywa i jeden z najlepszych czarnych kryminałów ostatnich lat. Ponieważ miałam ochotę przeczytać coś po angielsku (polskie tłumaczenie ukaże się za kilka dni), nie zastanawiałam się długo i kupiłam właśnie Galveston. Kilka dni później
Galveston, Nic Pizzolatto
Poszukując lektury na wakacje, natrafiłam na książkę reklamowaną jako dzieło twórcy Detektywa i jeden z najlepszych czarnych kryminałów ostatnich lat. Ponieważ miałam ochotę przeczytać coś po angielsku (polskie tłumaczenie ukaże się za kilka dni), nie zastanawiałam się długo i kupiłam właśnie Galveston. Kilka dni później
Prawdziwa Luizjana? [2]
Z poprzedniego wpisu: Fotografia z czołówki Detektywa. Widać na niej prostą, polną drogę, która prowadzi do jakiegoś olbrzymiego zakładu przemysłowego. Ale zasnute dymem zabudowania tracą swój realizm; są jak fotomorgana, składają obietnice, których nie mogą spełnić; przywołują jednocześnie baśniowy charakter Szmaragdowego Grodu z Czarnoksiężnika
Prawdziwa Luizjana? [2]
Z poprzedniego wpisu: Fotografia z czołówki Detektywa. Widać na niej prostą, polną drogę, która prowadzi do jakiegoś olbrzymiego zakładu przemysłowego. Ale zasnute dymem zabudowania tracą swój realizm; są jak fotomorgana, składają obietnice, których nie mogą spełnić; przywołują jednocześnie baśniowy charakter Szmaragdowego Grodu z Czarnoksiężnika
Prawdziwa Luizjana?
Detektywa lubić można za wiele rzeczy: wciągającą fabułę, świetną obsadę, błyskotliwe dialogi przeplatane (pseudo?)filozoficznymi rozważaniami Rusta, doskonałe zdjęcia, muzykę, nad którą czuwał T Bone Burnett… Ja polubiłam ten serial za to, że wciąż jest dla mnie zagadką, choć napędzająca go intryga
Prawdziwa Luizjana?
Detektywa lubić można za wiele rzeczy: wciągającą fabułę, świetną obsadę, błyskotliwe dialogi przeplatane (pseudo?)filozoficznymi rozważaniami Rusta, doskonałe zdjęcia, muzykę, nad którą czuwał T Bone Burnett… Ja polubiłam ten serial za to, że wciąż jest dla mnie zagadką, choć napędzająca go intryga